Wiadomości z rynku

środa
27 listopada 2024

Biznes jest między ludźmi

Wywiad z Jackiem Korczakiem, właścicielem firmy Polsad
13.12.2013 00:00:00
- Firma POLSAD to znany multidiler z centralnej Polski. W tym roku obchodzicie 15 lat współpracy z Renault Trucks. Jak do niej doszło? - Firma Polsad powstała w 1989 roku i ewoluowała od gospodarstwa sadowniczego do kształtu jaki ma dzisiaj. Od trzech, a w zasadzie teraz już od czterech pokoleń w naszej rodzinie uprawia się jabłka.
- Firma POLSAD to znany multidiler z centralnej Polski. W tym roku obchodzicie 15 lat współpracy z Renault Trucks. Jak do niej doszło?
- Firma Polsad powstała w 1989 roku i ewoluowała od gospodarstwa sadowniczego do kształtu jaki ma dzisiaj. Od trzech, a w zasadzie teraz już od czterech pokoleń w naszej rodzinie uprawia się jabłka. W wyniku nawiązanych kontaktów biznesowych z Hiszpanią, do której eksportowaliśmy swoje owoce rozpoczęliśmy import cytrusów. Pomysł rozszerzenia działalności o firmę transportową zrodził się na bazie własnego transportu. Najpierw zakupiliśmy pięć Jelczy, które z czasem zastąpiliśmy samochodami marki Renault Trucks. Firma transportowa POLSAD rozrastała się i przestaliśmy mieścić się w bazie przy gospodarstwie. W 1997 kupiliśmy obiekt, w którym do dziś mieści siedziba główna firmy przy trasie kiedyś 2 teraz 92 (w Kutnie - dop. red.). Dogodne położenie obiektu, jak i dobra, wrobiona samemu opinia o samochodach ciężarowych Renault Trucks bezpośrednio wpłynęły na podjęcie decyzji, żeby starać się o koncesję Renault Trucks na sprzedaż i serwis pojazdów, którą uzyskaliśmy w 1998 roku.
- Jak przez te 15 lat współpracy z Renault Trucks zmieniła się firma?
- Z uwagi na to, że nasz teren działania obejmował całą centralną Polskę i chcąc być bliżej klientów systematycznie otwieraliśmy kolejne serwisy: w Rzgowie koło Łodzi, przy drodze krajowej nr 1, w Starym Mieście koło Konina, przy węźle autostrady A2 Modła oraz w Fabianowie na osi nr 25 łączącej Kalisz z Ostrowem Wlkp. Średnia odległość między oddziałami to 80 km. To pozwala szybko reagować na potrzeby klientów, lepiej poznać ich działalność i ich potrzeby. Biznes jest między ludźmi, a nie między bezosobowymi firmami. Wszystkim naszym pracownikom staramy się wpajać dewizę "Profesjonaliści zasługują na profesjonalną obsługę". Zarówno podczas dobierania maszyn, jak i później w trakcie jej eksploatacji. Np. kładziemy duży nacisk na szkolenia produktowe naszych doradców klienta, a nie szkolenia z technik handlowych. Właściwe doradztwo i właściwe portfolio produktów to klucz do sukcesu. Np. obsługujemy firmę - sortownie odpadów komunalnych, m.in. świadczymy dla nich usługi serwisu wózków widłowych. Mieliśmy taki przypadek, że dostaliśmy zgłoszenie, że przebili oponę. Nasz serwis pojechał, naprawił oponę, zanim dojechał z powrotem do firmy dostaliśmy ponownie takie samo zgłoszenie. Okazało się, że przebili drugie koło. Firma ze względu na posadzkę i przewożony towar nie chciała zmienić opon na pełne. Dzięki właściwemu doradztwu i portfolio produktów dobraliśmy im opony pełne, które dzięki specjalnej dziurowanej konstrukcji zachowują się podczas pracy jak pneumatyczne. Od tamtego czasu klient nie ma nieprzewidzianych postojów, a my mamy poczucie właściwej obsługi. Sprzęt taki jak wózki widłowe jest w firmie po to, żeby pracował a nie stał. Podobnie jest w przypadku samochodów ciężarowych. Ze względu na dobre położenie oddziału Konin przy węźle A2 w Modle większość napraw dotyczy awarii w drodze. Zdarza się, że zespół mechaników, mimo długich godzin pracy serwisu (do 22.00) zostaje dłużej, żeby usunąć awarię i żeby klient dojechał na rozładunek w umówionym czasie. Nie można dobrze świadczyć usług serwisowych nie wiedząc co to awizo, czas pracy kierowcy, kary za nie dowiezienie towaru na czas. Trzeba czuć odpowiedzialność za powierzony pojazd, m.in. dlatego większość samochodów, które wjeżdżają na serwis ma robiony przegląd zapobiegawczy. Nie wystarczy usunąć awarię, czy wykonać naprawę, na którą samochód był umówiony - trzeba wziąć odpowiedzialność za to żeby ograniczyć do minimum nieplanowane przestoje.
- Jak Pan wspomniał, prowadzicie również serwis wózków widłowych. Czym obecnie zajmuje się POLSAD?
- Zaczynaliśmy od współpracy z Renault Trucks, ale stopniowo poszerzaliśmy ofertę. W 2000 roku zostaliśmy dilerem wózków widłowych Nissan Forklift, w 2005 maszyn Komatsu (do 2010), w 2008 ciągników Kubota. Nasze portfolio jest bogate. Staramy się dobierać produkty tak, by w pełni obsługiwać naszych klientów. Oferować tylko sprawdzone produkty, za które możemy wziąć odpowiedzialność. Jeśli mamy w ofercie wózki widłowe to zapewniamy również opony, baterie trakcyjne, osprzęt. Ciągle się rozwijamy, wsłuchujemy w potrzeby naszych klientów. Ostatnie 12 miesięcy było chyba najbardziej dynamiczne dla naszej firmy w ciągu jej ponad dwudziestoletniej historii.
- W zeszłym roku zostaliście wyłącznym importerem wózków widłowych Nissan Forklift w Polsce. Jak do tego doszło i jakie nowe wyzwania stanęły przed firmą?
- Wózki widłowe Nissan Forklift mamy w ofercie od 2000 roku i podobnie jak z samochodami Renault Trucks pierwsze sztuki kupiliśmy na potrzeby własnego gospodarstwa, dopiero później podjęliśmy współpracę z ówczesnym importem tych maszyn, firmą Marubeni. W pełni przekonaliśmy się o jakości wózków Nissan Forklift i dlatego rekomendujemy je naszym klientom. Przez ostatnie sześć lat osiągaliśmy najlepsze wyniki sprzedaży w ówczesnej sieci. Sądzimy, że był to jeden z kluczowych czynników, dla których firma Nissan Forklift zaproponowała nam zajęcie się również importem. Rola importera jest zupełnie inna niż dilera. Do tej pory skupialiśmy się na sprzedaży bezpośredniej w centralnej Polsce, teraz współpracujemy z dilerami. Obecnie mamy ich 15 równomiernie rozlokowanych w całym kraju. W większości są to firmy dobrze znane użytkownikom wózków Nissan Forklift, bo tak jak my związane z tą marką od lat. Dołączyły do naszej sieci nowe firmy. Wybierając dilerów kierowaliśmy się ich opinią na lokalnym rynku i doświadczeniem - szukaliśmy profesjonalistów. Sądzimy, że razem stworzymy zespół, który dzięki zaangażowaniu pomoże nam osiągnąć ambitny plan bycia numer jeden w branży wózków widłowych - w końcu mamy jeden z najlepszych produktów na rynku.
- To nie jedyne zmiany w Polsad w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy...
- Tak, w tym roku znacznie rozbudowaliśmy naszą ofertę dla branży komunalnej i rolniczej. Podpisaliśmy umowę z Merlo Polska na sprzedaż ładowarek. Produkty tej firmy są bardzo dobrze znane polskiemu klientowi i byliśmy zdziwieni jak pozytywnie nasi kontrahenci reagowali na informację, że mamy te maszyny w ofercie. Wynik sprzedaży po zaledwie kliku miesiącach też nas pozytywnie zaskoczył i utwierdził w słuszności decyzji. W ostatnich tygodniach podpisaliśmy umowę z Kongskilde na sprzedaż maszyn. W tej chwili jesteśmy największym sprzedawcą ciągników Kubota w Polsce, stąd decyzja o rozszerzaniu oferty w tym obszarze. Czekamy na nowe produkty Kubota: ciągniki do 200 KM i maszyny rolnicze. Kubota systematycznie zwiększa udział w rynku traktorów w Polsce i z tym produktami wiążemy duże nadzieje.
- Jakie POLSAD ma plany na 2014 rok?
- Niewątpliwie największa rewolucja czeka nas w produktach Renault Trucks. Wprowadzenie normy emisji spalin Euro 6 było okazją do odnowienia całej gamy. Nad samochodami pracowano przez klika ostatnich lat, były one tajemnicą nawet dla nas dilerów tej marki. Pierwszy raz zobaczyliśmy je w tym samym czasie co nasi klienci - podczas światowej premiery w Lyonie w połowie czerwca. Byliśmy pełni obaw, zwłaszcza po zdjęciach, które nieoficjalnie wypływały, ale po premierze zupełnie się one rozwiały. Na szerszą skalę polscy klienci mogli zobaczyć samochody podczas zlotu Master Truck na stoiskach Renault Trucks i na naszym. Cieszą nas komentarze osób, które widziały pojazdy na żywo. Liczę, że nowe pojazdy wytyczą nowy kierunek, tak jak to było w przypadku Magnum, nie tylko dla Renault Trucks ale również dla Polsad.
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.